Capítulo 025

Narrator ’s POV
       Czym jest sumienie? Wskazówką, drogowskazem..głosem? No cóż, ciężki pytanie, ale każde pytanie ma swą odpowiedź.
Sumienie jest głosem. Głosikiem ducha, który szepcze o naszej złej naturze. Szept ostrzegający, że ktoś patrzy...


 Diego ’s POV
Londyn,Wielka Brytania

      Ten rok był koszmarny. Zupełnie straciłem kontrolę nad samym sobą. Dwanaście miesięcy ucieczki przed światem. Ciężko jest mi odnaleźć się na powierzchni, z którą straciłem kontakt. Padłem w wir dwulicowości, braku moralności, zatracenia. Padłem ofiarą własnego życia.

      Moim jedynym ratunkiem jest filigranowa szatynka, której zgotowałem piekło. Odpuszczenie przez nią grzechów w minimalnym stopniu może oczyścić mą zniszczoną duszę. Duszę, która zakuta jest w kajdany oplatane cierniem.
-Jeżeli nie powiesz mi po jaką cholerę, mnie tu przywiozłeś w środku nocy - wracam. Nie będę bawiła się z Tobą znów w te same gierki.
Znów jest opryskliwa. Czyżby jej dawne ja powróciło? Może to tylko dla mnie jest taka oschła..
-Chciałem odkupić swoje winy.
-Oczekujesz ode mnie przebaczenia? - pyta przypatrując mi się uważnie. Sarkastyczny ton jej głosu wbija małe sztyletu w me serce. Jakim ja byłem głupcem.. Powinienem leżeć u stóp diabła od roku, gdyż nawet w czyśćcu brzydzono by się mnie.
-Zdaję sobie sprawę z tego, ze proszę o wiele, ale
-Nie mogę Ci wybaczyć. -czuję jak część serca, gdzie zapisane jest jej imię płonie.
-Więc zniknę, ale muszę zadać Ci pytanie, do którego przygotowywałem się przez rok odosobnienia.

Narrator ’s POV
       Często jest tak, że wracamy. Odnajdujemy ścieżkę, po której uciekaliśmy po to, by zawrócić. Zawracamy po to, by żyć na nowo.
On również powrócił. Był umarły, a ożył. Zaginął, a odnalazł się. Można by rzec nawet, że zmartwychwstał. Ponownie stanął na ziemi bólu. Na nowo szykował się na bitwę z życiem. W przeszłości, wszystko przychodziło mu łatwo, ale nie teraz. W czasie obecnym musiał walczyć. Walczyć o przetrwanie, wolność. Chciał to zrobić dla niej - dla pięknej szatynki, którą miał okazję miłować. Przez rok jego uczucia zacieśniły więzy wokół imienia, które żywym ogniem płonęło w jego sercu.
Miał dwie kobiety swego życia. Stracił je za szybko. Jedna za drugą musiała od niego odejść. Został sam. Sam przez tysiące godzin, które przyniosło jedenaście miesięcy. Co z tego, że jedną z nich miał dla siebie, na wyłączność przez.. miesiąc? Czy jest w ogóle ta garstka czasu? Czy ma prawo mierzyć się z nowo narodzonym uczuciem? Uczuciem miłości ojcowskiej. Z miłością nie ma prawa mierzyć się nikt. Żadne uczucie antonimowe*, żaden przeciwnik nikczemny.
-Już niedługo Kochanie...


 León ’s POV
Londyn,Wielka Brytania


      Jak mogła mi to zrobić.. Pieprzona suka! Szukałem jej miesiącami, narażałem dziewczynę, która piekielnie mnie nienawidzi i po co? Po jaką cholerę tak mnie do niej ciągnęło?!  Przez rok chodziłem jak struty, nie poświęcałem wolnego czasu na sen, tylko na jakieś bezsensowne poszukiwania, a ona co w tym czasie robiła? Zabawiała się z człowiekiem, który uchodził za martwego! Odeszła ode mnie bez słowa wytłumaczenia.. Dlaczego mi to zrobiła.. Czego nie mam ja, co ma osoba przed którą próbowałem ją ochronić. No do cholery, co takiego ma ten pieprzony syn gwałciciela!?

 Ross ’s POV


      Jeden shot, drugi, trzeci [..] jedenasty... Chyba straciłem rachubę. No cóż, zdarza się. Szef będzie się wkurzał.. Co ja pieprze?! Nie rozumie, dlaczego słucham się jakiegoś gówniarza! Co on wie o życiu.. Szczeniak chce się mścić, to niech się mści, ale ja w jego gierki nie zamierzam się bawić!
      Czuję czyjąś obecność. Zupełnie jakbym był obserwowany. Rozglądam się po przepełnionej młodzieżą (no kurwa, nawet tu) salą. Zatrzymuje swój wzrok na ponętnie uśmiechającej się blondynce. W jej dłoni mieści się szklanka z drinkiem,ale moją uwagę przyciągają jej usta. Czarna słomka od napoju, którą przygryza sprawia, ze mam ochotę się z nią zabawić.. Kurwa, jaka ona gorąca! Wstaję od baru i zmierzam w jej kierunku. Odstawia szklankę na biały stolik i prostuje się. Dosiadam się do niej, odurzony dawkami alkoholu jak i jej urodą. Jest tak pociągająca, że samo patrzenie na nią w tych postrzępionych szortach otulających jej długie nogi aż boli.
-Jestem Ana.
-Jesteś kobietą, która dziś będzie odgrywać rolę mojej niegrzecznej dziewczynki.

 Alex ’s POV

      Jakie to życie jest piękne. Ciemno wszędzie, głucho wszędzie, a cierpienie skrywa się za rogiem. Uwielbiam tą bolesne uczucie. Wielbię je zadawać! Kocham niszczyć życie poległej.. To mój narkotyk. Przez ogrom miesięcy byłem na głodzie, ale to już czas przeszły. Znów mogę zacząć rozkoszować się jej bólem. Kiedy ją widzę, wyobrażam sobie srebrny sztylet, który połyskuje.. wbity w jej serce. Szkarłatne kropelki próbujące zakryć nagość ostrza. Brunetka krwawiąca, w dodatku zwisający nagi tułów z dachu Basznii Fiederacyji. Aż się podnieciłem tą wizją.
Myśli, ze jest bez winy.. Szmata. Gardzę nią! Udaje świętoszkę, a tak naprawdę to jest dwulicową, diabelską bestią! Gorsza od niej jest tylko Vendetta.


Narrator ’s POV
Pan w raju miłości zasiał dar [...] więc chwalmy Pana głośno tak, za miłość tą, za wielki dar!


*Uczucie antonimowe - antonim jest przeciwieństwem, więc przeciwieństwem miłości jest nienawiść, złość, etc

Edit; Welcome! ( Yeah, my english is Per-Fect xD )
Drugi rozdział drugiej serii już za nami. Troszkę ckliwy mi wyszedł, no ale to przez to, ze mi się nudzi, a chciałam coś w końcu dodać ;P  Co z tego, że nie mogę ruszać ręką - nie powinnam jej nawet przemęczać xD Pff, a kto mi zabroni!? ;D
A tak na poważnie; zauważyłam, że zainteresowanie tym blogiem znacząco spadło. Jeżeli macie jakieś uwagi to piszcie ;) 
Zachęcam do rozpowszechniania tego bloga na profilach społecznościowych typu; Facebook, Twitter, Tumblr, czy cuś :p (Nie zmuszam!)

P.s. Fjem, że krótki! P.s.2 Jeżeli cenisz kilka godzin poświęconych nad tym rozdział (w dodatku z niesprawną ręką xD) to proszę, skomentuj.
Komentujesz  → motywujesz! 
Enjoy! ♥

Komentarze

  1. No i jestem!
    Tak znam to że pisze się z nie sprawą ręką, ale dla czytelników warto się poświęcać.
    Ale co do rozdziału jest świetny, i co że krótki ja dłuższych nie piszę.
    Dobra idę pisać rozdział, kończyć opisy postaci i zająć się szablonami (ta..mam trochę tego)
    Dobra Spadam
    pozdrawiam
    Natalia <3

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty